wawik - 2008-08-26 19:22:17

Operacja Taty przłozona na 28,08,08. - czekamy

Zaczeło się 8,11,2007. razem z tata prowadzimy mała rodzinna firmę elektryczną. Prace mamy spokojna bez stresu, nawału roboty, terminów itd.
był to dzień jak co dzień w pracy - wizyta u klienta wykonanie zlecenia i powrót do domu.

stalismy na skrzyżowaniu tata prowadził i nie ruszył na ziolonym, nie patrząc w jego strone krzyknałem ponaglając tata jedz mamy zielone -  a on stoi. Gdy na niego spojrzałem miał głowe wygietą w skurczu mieśni szyjnych cały drzał trząsł się i pienił z ust. Myslałem ,ze to zawał bo miał mały epizod sercem ale brak skórczonej pozycji mnie upewnił ze to jednak wylew i paraliż. Cieżko oddychał właściwie sapał, nie mógł mówić wzrok miał martwy i wlepiony w jeden punkt. Przeniosłem go na tylne siedzenie i zjechałem z krzyzówki wtedy podjechało pogotowie a Tacie zaczeło odpuszczać i dostałem normalnie zrype, ze pielegniarzom głowe zawracam ale oni fachowcy pare sprawnych pytan i powiedzieli cos sie stało nie odpowiada logicznie. Po TK w Szamotułach guza brak powtórne TK w tym samym dniu z kontrastem badanie płynów z rdzenia, wszystkie mozliwe badania na Lutyckiej na Neurologii w Poznaniu i k...cze nic. Nawet zakres badań zadziwił naszą znajoma laborantkę bo mówi ze dawno na jedno nazwisko nikt nie zlecał tak przkrojowych badań. Wypisany do domu z padaczka uogulnioną i smieszna dawka jakiegos leku na padaczke na lepsze samopoczucie chyba.

Zadnych symptomów do maj 08. Co chwile trułem mojej mamie (zamiast zabrać sie samemu za robotę)słuchaj jak oni nic nie znaleźli róbcie co 3 miesiace badania na własny koszt bo ci geniusze na pewno cos przeoczyli i wychwycimy to w wczesnym stadium - na prózno. Maj 08 drganie rąk, lipiec zaniki pamięci swieżej - tego było juz za wiele nie słuchajac mamy która wszystkie dolegiwosci jakoś mi tłumaczyła usypiając moja czujność zawiozem ojca do Certusa i przekrojowo zleciłem wszystkie badania.Za kase w dwa dni znaleźli guza i kropka bo zrobili rezonans. Tam tez przepytujac mame o wyniki badan okazało sie że wczesniej nie miał Rezonansu  który  by wszystko wychwycił  -  w listopadzie go nie zrobili  bo TK było czyste no czy to nie sa geniusze. Byłem pewny ze wszystkie badania to równiez rezonans a tu kuku. Tym bardziej mnie to wk...rza ze Furtak z Bydgoszczy na pierwszej wizycie bez zajrzenia w papiery z przekrojowych badan z 13,08,08 stwierdził ze padaczka w wieku 50 i wiecej to rzadkości i że od razu szuka sie guza to samo w prasie fachowejj uwazajcie zatem bo na Lutyckiej w Poznaniu niedouczeni neurolodzy stwierdzaja padaczkę i jeszcze mówią że każdemu może sie taki incydent zdarzyć  - nic tylko im ten kiosk zdemolować i fachowców normalnie batem rozgonić. Aż mi adrenalina skacze ja pomysle jak sie dałem podejść przebiegłej chorobie która mimo iz podejrzewałem zaniedbałem. I nie obchodzi mnie, ze moja mama mnie uspokajała, ze tata nie chciał badan trzeba byłą wziąść za frak i do badania zaprowadzić i tak róbcie jak was cos niepokoi a teraz jak sobie o moje opieszałości pomysle to Rączki opadają.(jest tu gdzieś taki emotikon???) po prostu dałem d...  py (takich emotikonów nie dawajcie) przepraszam uniosłem się z powodu własnej głupoty.

Teraz Tata jest w Bydgoszczy dzis zjechałem do domu i wracam w dzień opracji wspierac mame. Guz dosyc przytepił jego czujność i orientacje więc nie do konca zdaje sobie sprawe z powagi sytuacji moze to okropne ale dla Niego tak lepiej.

Skrobnijcie prosze tych z doswiadczemniem w kwestii jak dostac temodal i szybkie naswietlania czy temodal wrócił do łask czy nadal walka, u kogo o niego walczyc najlepiej.
Na zachodzie jak dowiadujesz sie o takiej chorobie to masz godny koniec nie martwisz sie o nic tylko przezywasz czas z bliskimi az przeprowadzą cie na druga stronę a u nas  nie dość że problemy ze zrowiem to jeszcze walka o byt chorego o leki itd paranoja jakas czy co??? Wiem wiem dla Was to normalka ja jeszcze nie okrzepłem i walę głowa w mur - przepraszam

Dobra koniec juz użalctwa  - jak mówi Kasai a pokazuje Krzyś M walka jeszcze sie nie skonczyła 
Krzyś poniewaz zawracam głowe Św. Sancji swoimi intencjami wspomniałem tez o Tobie  i innycha niech tam Wam sie wiedzie.

Nie nie koniec jedno jeszcze - powiem Wam ze choroba Ojca jest dla mnie tragiczna i przezywam ja głeboko ale wiecie co mimo wszystko ten facet troche przezył (54 lata ale kpina nie) ale miała1.fajnych rodziców, ma 2.kochajacą żonę (nie drugą) 3.mnie wychował na porzadnego obywatela i 4.był na moim slubie (bo to ojciec w koncu) 5.doczekał sie wnuków, 6.duzo pomagał w pracy bo w niej zawsze mogłem naniego liczyć  ale na  naprawde chce mie wycćććććć ryczeć i mam gęsia skórę jak czytam mam 22 lata guza mózgu bede walczył o zycie, miała 26 lat zostawiła 6 letniego synka i takich postów setki - wielki zal bo to sa wielkie tragedie- bez komntarza
WNIOSEK - fuks ze dozyłem trzydziestki
koniec juz definitywny upustu
Wojtek

detailing sosnowiec gabinet ginekologiczny warszawa weekend w wellness Ciechocinek