MIŁOSIERDZIU BOŻEMU Kochanemu Ojcu Świętemu Janowi Pawłowi II dziękuję za darowane mi kolejny raz życie Irena Ewa .... takimi słowami przed trzema i pół rokiem rozpoczęłam na łamach lokalnej gazety oraz "Przewodnika Katolickiego" podziękowanie za modlitwy zanoszone w mojej intencji przez ks. bpa, ks. prob. parafian znajomych , przyjaciół, rodzinę dzieci, wnuki a zwłaszcza męża. W dalszej części dziękowałam imiennie wszystkim lekarzom i całemu personelowi medycznemu w dwóch kolejnych szpitalach, z jakimi zetknął mnie los, od momentu skierowania do szpitala (28.07.2005 do momentu wypisania (17.08.2005 w 3 rocznicę zawierzenia świata Miłosierdziu Bożemu) po szczęśliwej operacji glejaka mózgu II stopnia złośliwości o średnicy ponad 5 cm. Operacja miała miejsce 8 sierpnia 2005 roku, równo cztery miesiące od dnia pogrzebu Ojca Świętego JPII i za jego przyczyną powierzyłam moje życie Bogu. Była to pierwsza operacja kolejnego "złośliwca", który tym razem usadowił się w moim mózgu. Wznowę glejaka, który już zezłośliwiał do III stopnia, a miał tylko 1 cm miałam operowaną w Bydgoszczy w Szpitalu Wojskowym 14.10.2008 roku. Obecnie jestem na 3 serii chemioterapii, którą ciężko przechodzę. O moich ponad dwudziestoletnich zmaganiach z rakiem i o Miłosierdziu Bożym można przeczytać w Głosie Wielkopolskim z 17.10.2008 w reportażu p. Stanisława Zasady "Czasami to cud, ale zawsze wiara daje siłę". (http://poznan.naszemiasto.pl/wydarzenia/911300). Zdjęcia w reportażu wykonano na trzy dni przed operacją ostatniej wznowy. Na dzisiaj tyle, bo na więcej nie mam siły. Ze wszystkimi czytającymi dzielę się moją - naszą małżeńską modlitwą. Panie Mój, Boże nasz siłę masz, siłę dasz. Tylko Ty, tylko Ty.
|