Po naszych artykułach urzędnicy zmienili zdanie
Katarzyna Hanysz (38 l.) od blisko dwóch lat walczy ze złośliwym nowotworem wątroby. Była już na skraju załamania. Urzędnicy NFZ aż dwukrotnie odmówili pieniędzy na leczenie, które może przedłużyć jej życie. Po serii artykułów w Fakcie zmienili jednak zdanie. Sfinansują kurację drogim preparatem: – Dostałam szansę na drugie życie. Będę o nie walczyć. Z całych sił! – zapewnia wzruszona pani Kasia. Kobieta lada dzień zacznie przyjmować lek.

Odkąd wie, że zacznie kurację, jest uśmiechnięta, radosna i pełna życia, o które tak bardzo walczy. Pani Kasia, która jeszcze niedawno była przygaszona, dziś promienieje: – Kiedy dowiedziałam się, że NFZ zapłaci jednak za moje leczenie, rozpłakałam się. I tak płakałam cały dzień. Ze szczęścia. Nie mogłam uwierzyć, że Fundusz jednak zmienił zdanie – w oczach pani Kasi, gdy nam o tym opowiadała, zakręciły się łzy. I nie były to, jak wcześniej, łzy smutku. Tym razem były to łzy radości.

Na razie kobieta bierze leki wzmacniające i przechodzi badania. Lada dzień zacznie brać lek, za który zgodnie z obietnicą zapłacić ma NFZ. – Zdecydowaliśmy, że zapłacimy za leczenie nexavarem – potwierdza Joanna Mierzwińska, rzecznik dolnośląskiego NFZ. A pani Kasia z tego wszystkiego aż dostała gorączki. Ale na szczęście szybko minęła. – Ktoś, kto nigdy nie był w takiej sytuacji, nie wie, co to znaczy. To jak dostać drugie życie – mówiła nam, a w jej oczach widać było pojawiające się iskierki nadziei. Nadziei na życie. – Tak bardzo wierzę, że będę żyć. Jak wszystko będzie dobrze i nie będę za słaba, za rok chciałabym pojechać na narty – marzy kobieta.
http://www.efakt.pl/politycy/artykul.as … 8654#adEnd