kuba87 - 2010-09-30 15:18:48

Witam,

zwazywszy na to ze nie mam z kim porozmawiac na ten temat, udalo mi sie znalezc to forum i ucieszylem sie. Moze jak to wszystko napisze to troche ze mnie ujdzie. Na poczatku sierpnia moj tata mial atak padaczkowy w domu w kuchni. Mama wolala mnie strasznie przerazonym glosem, bylem wtedy na gorze. Zbieglem najszybciej jak sie da i zobaczylem tate trzesacego sie na ziemi. Tego widoku nie zapomne do konca zycia. Udalo mi sie wtedy jakos to wszystko ogarnac i czym predzej zadzwonilem po pogotowie. W szpitalu stwierdzili tomografem podejrzenie guza i wyslali tate do Warszawy na operacje na Szaserow. Wszyscy lekarze w Plocku (tutaj mieszkamy) twierdzili ze to glejak. W Warszawie na Szaserow neurochirurg uznal ze to bardziej na oponiaka wyglada. Po operacji powiedzial jednak ze on nie za bardzo wie co to jest. Mialo szaro-wisniowy kolor, galaretowa postac i bylo na wpol wrosniete do mozgu i na wpol wystawalo. Pocieszyl nas jednak ze guz zostal usuniety w calosci. Po 2 tygodniach z laboratorium przyszedl wynik ze tata ma gwiazdziaka lagodnego. Dostalismy skierowanie do centrum onkologii w Warszawie i pojechalismy tam od razu. Tam powiedzieli nam ze nie zgadzaja sie z diagnoza i chca zrobic swoje badanie. Wyszedl im glejak IV. Powiedzieli jednak ze tata ma sie stawic na leczenie od poniedzialku. Mam 23 lata, uslyszalem juz tyle diagnoz od lekarzy i tak wielu ich sie mylilo ze sam nie wiem co mam myslec. Myslicie ze to dobry znak ze skierowali tate na leczenie, ze to nie jest beznadziejna sytuacja? Rodzice zachowuja sie bardzo spokojnie, sa zmobilizowani i dobrej mysli. Ja natomiast jestem w rozsypce. Moj tata jest wspanialym czlowiekiem, zbudowal nam dom i dal mi pieniadze na studia ktorych nie mial. Nie moge uwierzyc ze on moze za rok juz umrzec. Mama mowi ze tata ma zaczac podobo od poniedzialku radioterapie i brac jakies tabletki do tego. Ja nie wiem co ja mam teraz myslec, raz mowili ze glejak, potem ze oponiak, potem ktos powiedzial ze moze przerzut skoro taki brzydki, nastepnie ze gwiazdziak, teraz ze znowu glejak. Dodam iz guz mial 2cm x 1.5cm i byl w placie skroniowym. Lekarz z Szaserow mowi ze usunal go w calosci.

Innkvartering Vera zrodlo zrodlo Ciechocinek restauracje DG House Wrocław taśmy led producent BoĆ®te de vitesses automatique Mini fizjoterapia ursus