Aghy - 2012-10-25 16:59:24

Do Samograj:
Witam,
moja przyjaciółka zachorowała na glejaka wielopostaciowego IV stopnia. Objawy, a konkretnie podwójne widzenie, spowodowały, że trafiła do szpitala prawie 2 miesiące temu. Jednak diagnozę postawiono dopiero w zeszły piątek - po wykonaniu biopsji ok. 2 tygodni temu. Guz jest ogromny, usytuowany na pniu mózgu, ciągle rośnie. M. jest pod opieką prof. Majchrzaka, przebywa w szpitalu Św. Barbary w Sosnowcu. Rodzice M. są lekarzami, tak jak jej narzeczony oraz jego rodzice. Postanowili wszyscy wspólnie, ze podda się operacji (odbędzie się jutro lub początkiem przyszłego tygodnia). Zdaję sobie sprawę z tego, że operacja jest ogromnie niebezpieczna, ale wierzę że się uda.

Mam prośbę, M. studiowała z pani synem Jaśkiem na jednym roku. Nie chcę na razie wymieniać nazwisk, bo nie wszyscy wiedzą, że sprawa jest tak poważna - zresztą m.in. na prośbę M. Ponieważ choroba postępuje w zastraszającym tempie i jest ogromnym szokiem dla rodziny, przyjaciół i ogólnie wszystkich - prosiłabym o kontakt na priv: aghy@vp.pl. Chciałabym się poradzić odnośnie różnych metod leczenia pooperacyjnego. Lekarze przewidują radio... Z rodziną lekarzy trudno dyskutować... Uważają prof. Majchrzaka za najlepszego, nie wierzą w inne metody niż te, które on zaproponuje. Może kiedyś, jak już wszystko będzie dobrze po operacji, zgodziłaby się Pani porozmawiać z narzeczonym M. kiedyś mailowo lub telefonicznie.
Wiem, że ma Pani dużą wiedzę w tym temacie. A ja chcę tylko pomóc bo nie wyobrażam sobie świata bez M.
...
Z góry dziękuję,
Agnieszka

przegrywanie kaset na mokotowie i ursynowie zrodlo zrodlo zrodlo zrodlo sala konferencyjna Ciechocinek