Witam, mój tata ma guza mózgu... 2 tygodnie temu miał operacje. Usunięto guza ale cześć niestety została...
Dziś przyszły wyniki. Glioblastoma Multiforme IV. Zanim tu napisałem, dużo czytałem o tym w internecie.
W tej karcie pisze, że guz jest niezłośliwy... rodzice się cieszą lecz nie wiedza co dokladnie kryje się za tą diagnozą...
Ja niestety już wiem.... Rokowanie do 1roku życia. Jak żyć z myślą ze moj 44letni ojcec niedługo umrze?
Powiedzieć im o tym? czy czekać aż lekarz sam im to powie... Sa przypadki kiedy ludzie zyja dluzej niz rok?
Czemu na karcie pisze ze ten guz jest NIEZŁOŚLIWY. Wpisuje w google i tam wszedzie pisze ze glejak wielopostaciowy jest złosliwy..
Offline
Witaj syncu!
GBM niestety jest guzem złośliwym, nie wiem dlaczego napisano niezłośliwy.... może to taki myk, by dodać pacjentowi poweru do walki o życie?
Może teraz postanowiono przyjąć taktykę pozytywnego nastawiania pacjenta i rodziny.... by uzyskać lepsze efekty terapeutyczne...
NADZIEJA!!!! Ona czyni CUDA!!!
Qrcze.... pomyśl jak byś się czuł gdybyś przeczytał taką diagnozę nie zagladawszy do netu...
Cieszyłbyś się, ze masz szczęście, ze wszystko będzie dobrze.... Taka niezłomna wiara w wyzdrowienie MUSI pozytywnie oddziaływać...
Może w tym szaleństwie jest metoda.
1 rok??? - znam przypadki 5-cio letnich przeżyć... znam kilka długoletnich, znam 2 przypadki całkowitego wyniszczenia guza....
JEST NADZIEJA
Offline