Ogłoszenie

"KONICZYNKA" czyli FORUM z nadzieją na lepsze jutro...
...jest miejscem wymiany doświadczeń, wspierania się w chorobie, doradzania, podtrzymywania na duchu...
Glejak to trudny przeciwnik, walczmy razem =>
"Niech nasza droga będzie wspólna...", jak mówi JPII słowami umieszczonymi na dole bannera.
Zarejestrowani użytkownicy mogą korzystać z szybkiej pomocy, pisząc o swoim problemie w ChatBoxie.
Polecamy fora o podobnej tematyce:
forum glejak - to istna skarbnica wiedzy i mili, zawsze chętni do pomocy userzy i ekipa
oraz forum pro-salute - gdzie jest wiele wątków pobocznych, towarzyszących chorobie nowotworowej...

Drogi Gościu, umacniaj swoją wiarę, nie trać nadziei i... kochaj z całych sił!!!
samograj

#1 2012-09-06 14:38:17

syla

Zarejestrowany: 2012-09-06
Posty: 2

GWIAŹDZIAK ROZLANY RADIOTERAPIA

WITAM I PROSZĘ O POMOC!
Mojej mamie w czerwcu wykryto guza w mózgu. Byliśmy u wielu neurochirurgów i wszyscy zgodnie stwierdzili, że guz jest nieoperacyjny. W Bydgoszczy wykonano mamie biopsję stereotaktyczną i mamy rozpoznanie - gwiaździak rozlany (astrocytoma diffusum WHO II).
Teraz jeździmy od onkologa do onkologa i nie wiemy co robić ponieważ ich zdanie jest podzielone. Niektórzy uważają, że natychmiast należy rozpocząć radioterapię, inni twierdzą, że najlepszą opcją będzie obserwacja i wykonywanie co 4 miesiące rezonansu. nie wiemy co mamy robić. Guz u mamy został wykryty przypadkowo - jedynym objawem było drętwienie prawej dłoni i wyginanie palców, które powtórzyło się kilka razy i ustępowało po kilku minutach (taki rodzaj padaczki). Teraz mama przyjmuje leki przeciwpadaczkowe i czuje się dobrze, więc nie wiemy czy naświetlania nie pogorszą jej stanu. Może któś z was ma takie rozpoznanie i poradzi mi coś?  Bardzo proszę!!!

Ostatnio edytowany przez syla (2012-12-14 23:12:07)

Offline

 

#2 2012-09-07 09:13:42

IRENA-EWA

Gospodarz forum

Skąd: Baranowo k/Poznania
Zarejestrowany: 2009-02-08
Posty: 552
WWW

Re: GWIAŹDZIAK ROZLANY RADIOTERAPIA

Niestety Sylo nie mam żadnego doświadczenia jeśli chodzi o gwiaździaka rozlanego. Jedyne co posiadam to pamięć radości jak się dowiedziałem, że guz żony jest operacyjny, bo to dawała cień nadziei. Rozumiem Twój dylemat. A lekarze? Lekarze się uczą całe życie i tylko statystyka, doświadczenie i niekiedy przypadek decydują o wyborze właściwej - najlepszej terapii. Jeden jest tylko Bóg u którego nic nie dzieje się przypadkowo, ale jakże trudno nam stworzeniom poznać wolę Bożą. Jedyną pomoc jaką mogę Ci zaoferować to modlitewna o rozpoznanie przez Ciebie woli Bożej w stosunku do Twojej mamy.
Jerzy

Offline

 

#3 2012-09-07 20:30:00

syla

Zarejestrowany: 2012-09-06
Posty: 2

Re: GWIAŹDZIAK ROZLANY RADIOTERAPIA

Dziękuję Jerzy za ciepłe słowa...>>

Offline

 

#4 2012-12-13 23:29:23

wiara nadzieja miłość

Zarejestrowany: 2012-12-13
Posty: 1

Re: GWIAŹDZIAK ROZLANY RADIOTERAPIA

Witaj syla. Postanowiłam napisać ponieważ uważam, że mało osób pisze, kiedy ich "stan" jest dobry. Znacznie więcej zaś zagląda tu, kiedy jest bardzo źle. A u mnie jest dobrze. Tzn u mojego męża bo to u niego rok temu wykryli glejaka po napadach padaczkowych. Diagnoza identyczna jak u Twojej mamy. Przeszedł operacje usunięcia części guza z miejsca odpowiadającego za ataki padaczki. 7 tygodni radioterapii. Ale czuje sie bardzo dobrze. Po operacji zdarzały się problemy z mową i chwilowe "zacięcia", z czasem i to ustąpiło. W chwili obecnej mąż pracuje i czuje się świetnie. Czasami nawet zapominamy o chorobie, ale wizyty na rezonansie nam przypominają ( co 4 miesiące). Najważniejsze pozytywne nastawienie. Mam nadzieję, że pojawi się wiecej osób, które podobnie jak my cieszą się każdą chwilą. Pozdrawiam.

Offline

 

#5 2013-03-14 00:38:34

przemaniak

Zarejestrowany: 2013-03-14
Posty: 1

Re: GWIAŹDZIAK ROZLANY RADIOTERAPIA

A ja mam to diabelstwo i się cieszę, bo to mi pokazało prawdziwe życie,dodam ,ze byłem nikim kiedyś,a teraz Kocham Świat i Wszystkich ludzi , jestem akurat w trakcie radioterapii i multum problemów codziennych i ztym i z tym i jeszcze z tym..a mieszkam w uk i nie znam języka ...Niezłe wyzwanie,w wieku 37 lat będąc tu singlem , zapraszam na mojego bloga    http://przemaniak.bloog.pl/   i wiem ,że trzeba z tym żyć ,a jaki wpływ ma organizm to już kwestia osobista,jak reaguje ,nie widzę różnicy w podejściu do tego pesymistycznie ,czy opty..dajcie wybór samemu sobie ,jedno jest pewne ,ja siebie w problemach nie oszczędzam i mam radochę z życia ,nawet dzisiaj Papieża wybrali to dla mnie radocha , jeszcze Franek jak mój Dziadek najlepszy Pozdrawiam Wszystkich i zapraszam , nie raz nie panuję nad swoimi złościami i używam słów ,ale to normalna reakcja moja ,a bagaż mam niezły w życiu

Offline

 

#6 2013-03-19 20:28:14

 samograj

Administrator

5574523
Skąd: Kraków
Zarejestrowany: 2008-08-14
Posty: 1035
WWW

Re: GWIAŹDZIAK ROZLANY RADIOTERAPIA

przemaniak napisał:

nie widzę różnicy w podejściu do tego pesymistycznie ,czy opty..dajcie wybór samemu sobie

Mądre słowa
Powodzenia przemaniaku!


pozdrawiam, samograj 
Jeżeli nie znasz ojca choroby, pamiętaj, że jej matką jest zła dieta.

http://img118.imageshack.us/img118/4660/70793357ye1.jpg http://img300.imageshack.us/img300/7097/bannerpiesportretymalyia4.jpg http://img398.imageshack.us/img398/5507/ogarpolskimg6.jpg

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
nadzieja-glejak.pun.pl walentynki Ciechocinek