Strony: 1
Naukowcy podejrz±, co masz w g³owie
przedruk z:
http://www.gazetawyborcza.pl/1,75476,49 … 3-06-02-06
Jeste¶my coraz bli¿ej chwili, gdy bêdzie mo¿na ogl±daæ cudze sny i przywracaæ wzrok niewidomym. Neurobiolodzy ca³kiem nie¼le potrafi± ju¿ ¶ledziæ obrazy, które tworz± siê nam w g³owie - informuje dzi¶ "Nature"
Jednym z pierwszych, który pod³±czy³ protezê oczu bezpo¶rednio do kory wzrokowej, by³ amerykañski neurobiolog William Dobelle. W 1978 r. skonstruowa³ okulary z ma³± kamer±, której sygna³ by³ przekazywany kablem do 68 platynowych elektrod wszczepionych w korê wzrokow±. Pacjentem by³ Jerry, który straci³ wzrok w wypadku. Efekty by³y raczej mizerne - Jerry widzia³ pocz±tkowo tylko ok. 20 jasnych plam sygnalizuj±cych krawêdzie przedmiotów oraz natê¿enie ¶wiat³a w otoczeniu. Jednak kolejne prototypy by³y coraz lepsze. W 2000 r. Jerry ju¿ móg³ czytaæ bardzo du¿e litery i omijaæ wiêksze przeszkody (na powy¿szym zdjêciu z tego okresu jeden z in¿ynierów dopasowuje mu oprzyrz±dowanie, a po prawej stoi dr Dobelle). Ci z pacjentów, którym elektrody wszczepiono trzy lata temu, widz± ju¿ obraz ¶wiata rozbity na kilkaset pikseli. To wci±¿ niewiele w porównaniu z rozdzielczo¶ci± zdrowych oczu (kilka milionów punktów), ale wyniki og³oszone w "Nature" mog± znacznie poprawiæ sytuacjê.
Fot. STEPHEN CHERNIN AP
"Pismo brajla, bia³a laska i pies przewodnik s± skazane na zapomnienie. Do koñca tego stulecia bêd± tak przestarza³e, jak parowóz w czasach samolotów " - pisa³ kilka lat temu, tu¿ przed ¶mierci±, dr William Dobelle, autor pionierskich do¶wiadczeñ nad elektroniczn± protez± oka. Ju¿ teraz jego s³owa zaczynaj± siê spe³niaæ. Dzi¶ w "Nature" naukowcy z Kalifornii donosz±, ¿e uda³o im siê spojrzeæ na ¶wiat oczami innego cz³owieka. A dok³adniej: ¿e ¶ledz±c aktywno¶æ mózgu, potrafi± rozpoznaæ, co widzi badana osoba.
Kora niczym telewizor
Sekret w tym, ¿e obrazy, które trafiaj± do naszych oczu, s± w siatkówce przetwarzane na sygna³y elektryczne. Trafiaj± one nerwami do kory wzrokowej po³o¿onej w tylnej, powierzchniowej czê¶ci mózgu. Od dawna podejrzewano, ¿e ró¿ne rejony tej kory specjalizuj± siê w obrabianiu okre¶lonych sygna³ów, np. p³yn±cych z wybranego fragmentu pola widzenia.
Zespó³ psychologów, neurobiologów i fizyków z Uniwersytetu Kalifornijskiego wzi±³ wiêc pod lupê aktywno¶æ kory wzrokowej. Badano pracê mózgu dwóch m³odych mê¿czyzn (na ochotnika zg³osili siê naukowcy bior±cy udzia³ w projekcie). Na pocz±tek ka¿dy z nich musia³ przejrzeæ 1750 czarno-bia³ych zdjêæ. Sekunda prezentacji obrazka, sekunda przerwy i kolejne zdjêcie. Uwieczniono na nich najró¿niejsze obiekty znane z codziennego ¿ycia - ludzi, zwierzêta, budynki, jedzenie, krajobrazy, a tak¿e wzory geometryczne.
Podczas ca³ego pokazu drobiazgowo mierzono rezonansem magnetycznym aktywno¶æ kory wzrokowej uczestników do¶wiadczenia. Naukowcy podzielili j± na kilka tysiêcy maleñkich obszarów - wokseli (czyli trójwymiarowych pikseli). Potem nadszed³ czas na ¿mudn± analizê. Sprawdzano, jakie woksele pobudza³y siê w reakcji na kolejne zdjêcia pokazywane badanym. Gdy uczeni uznali, ¿e znale¼li pewne zale¿no¶ci, nadszed³ czas próby. Tym razem "królikom do¶wiadczalnym" (i tylko im) pokazano po 120 nowych obrazków i znów skrupulatnie mierzono aktywno¶æ kory wzrokowej.
Zadaniem prowadz±cych eksperyment (nie mieli oni pojêcia, w jakiej kolejno¶ci badani ogl±dali obrazki) by³o po³±czenie w pary zdjêæ i odpowiadaj±cych im zapisów aktywno¶ci mózgu. Jest to mo¿liwe tylko wtedy, gdy wiemy, jakie neurony powinny siê "zapaliæ", reaguj±c na dany obraz. I co? Pe³en sukces! W przypadku pierwszego z badanych trafnie zidentyfikowano a¿ 110 zdjêæ, u drugiego - 86. B³êdy pojawia³y siê najczê¶ciej wtedy, gdy próbowano odró¿niæ od siebie obrazy o podobnej strukturze, na przyk³ad zdjêcie cz³owieka stoj±cego przed domem od zdjêcia pos±gu przed muzeum.
- Okaza³o siê, ¿e ró¿ne woksele w korze wzrokowej odpowiadaj± ró¿nym rejonom zdjêcia. I ka¿dy woksel reagowa³ na struktury (np. krawêdzie obiektów) pojawiaj±ce siê w pewnej ma³ej czê¶ci fotografii - powiedzia³ "Gazecie" Kendrick Kay, g³ówny autor publikacji. - Nasz model sprawdzali¶my tylko w tzw. ni¿szej korze wzrokowej, gdzie nastêpuje prosta obróbka i rozdzia³ sygna³ów w zale¿no¶ci od ich intensywno¶ci i po³o¿enia w przestrzeni. Z wy¿sz± kor± wzrokow± jest trudniej, bo s± dowody na to, ¿e ró¿ne jej rejony mog± odpowiadaæ tre¶ci i znaczeniu widzianego obrazu.
W wy¿szej korze analizowane s± nie tylko woksele, ale dokonuje siê g³êbsza analiza obrazu - z szukaniem jego znaczenia, odwo³aniami do wspomnieñ, do¶wiadczeñ i emocji.
Lusterko pe³ne snów
Po co robiæ takie badania? Bo dziêki nim uczymy siê, jak mózg odbiera i przetwarza bod¼ce p³yn±ce z ca³ego cia³a, w tym od narz±dów zmys³u. A im lepiej poznamy "jêzyk" mózgu, tym lepiej bêdziemy mogli wspomagaæ jego pracê, leczyæ choroby lub urazy. Zyskamy szansê na doskonalsze neuroprotezy - urz±dzenia zastêpuj±ce np. utracony s³uch lub wzrok.
Gdy z du¿± dok³adno¶ci± bêdziemy wiedzieli, które neurony kontroluj± poszczególne fragmenty pola widzenia, bêdziemy w stanie du¿o lepiej pod³±czyæ elektrody przenosz±ce sygna³ z zastêpuj±cych oczy kamer. A chêtnych do przywracania wzroku jest wielu - prace zapocz±tkowane przez dr. Dobelle'a kontynuuje kilkana¶cie uniwersytetów, instytutów naukowych i firm prywatnych na ca³ym ¶wiecie.
Doniesienie z "Nature" mo¿e te¿ doprowadziæ do rozwoju dziedziny ¿ywcem przeniesionej z bajek. Znacie "Akademiê pana Kleksa"? Ka¿dy z ch³opców w Akademii mia³ przy ³ó¿ku lusterko, w którym odbija³y siê jego senne marzenia. Uczniowie oddawali je co rano Kleksowi, który uwa¿nie ogl±da³ wszystkie sny i nagradza³ najciekawsze. Zabawne, ale takie urz±dzenie ma szansê powstaæ naprawdê!
W tej chwili, pos³uguj±c siê wy³±cznie wykresami aktywno¶ci mózgu, nie potrafimy jeszcze odtworzyæ obrazu, który widzi cz³owiek. Potrafimy tylko wybraæ w³a¶ciwy obraz z grona innych, jednak neurobiolodzy s± przekonani, ¿e ka¿dy proces zachodz±cy w g³owie cz³owieka ma swój biologiczny odpowiednik. I je¶li tylko obrazy, które widzimy w nocnych marzeniach, aktywuj± korê wzrokow±, to do ich analizy da siê zastosowaæ metodê opracowan± na Uniwersytecie Kalifornijskim.
Jest szansa, ¿e kiedy¶ bêdziemy mogli podgl±daæ obrazy pojawiaj±ce siê w g³owie ¶pi±cego czy marz±cego cz³owieka. A wtedy dr¿yjcie niewierni mê¿owie i pracownicy my¶l±cy o niebieskich migda³ach!
Offline
Strony: 1