Trzy prawie lata temu lekarze orzekli u mojego męża - glejak Iv stopnia. Próbowaliśmy wszystkiego - udało się!
Mąż dziś jest zupełnie zdrów, a po guzie nie ma śladu. Zapraszam państwa do zapoznania się z naszą historią i drogą do zdrowia.
www.przebudzenie.osobie.net/joomla
lub
www.one-brain.com.pl
Offline