Boże miej ich w swojej opiece!!!!!!

Samograja to jak nic komornik zajął..........
\

Jak niemocą do karetki impet ww.samograja  – co ona? ta karetka – 1-drzwiowa??>


Transfuzja – ODPAŁ!!!!!!! Samograju przybij5tkę. Krew to też tkanka,  a tu sponiewierana i intoksykowana miesiącami. Super po rozumie i   Logiką  jak niżej  z APELEM znaczy: 

ODDAJEMY KREW  DLA KRZYŚKA !!!!!!!!!
KTO NIE MIAŁ ŻÓŁTACZKI ANI IDZIE NIE HIVEM ANI KACEM NA CIĄGLE –  PROŚBA „NA KARTECZKE”   PO TROCHU UTOCZYĆ – DLA BILANSU
Grupa i czynniki anty- nieistotne.  Na zaświadczeniu musi być dla: Krzysztof Miłek
(znaczy chyba nawystarczy, kiedyś tak było). I słać na adres samograja.
Też tyczy  obżartuchów z cafe na koniczynie)

******************************************

Samograju, jak chcesz jeszcze bardziej w guście, zajmij się przewodami nosowymi (nie swoimi
dla jasności) ale trzeba samemu , z pietyzmem  zwłaszcza nozdrzem z sondą czy  „posondzie” )
jak poszliście  w gastrostomię. Tylko nie od razu, po zmacerowaniu  przez dobę. zwykła wazelina (sory za reklamę tejże)
I poprostu –OUT, tylko delikatnie, co podatne, bo lokalnie może być zapalone, zintergrowane
z wyściełaniem śluzówki .
Bo może być tak, że odzawsze oddychało się  przez nos a na dziś udręka, bo miesiącami tenże zapchany. Niektórzy nie mają odruchu  oddychać awaryjnie „za przeproszeniem – ustami”.
zwłaszcza jak  przytomność od czasu do czasu, wedle uznania.
Chyba że tzw 'odejście' kliniczne, to morda się sama otwiera. Ale tym lepiej nie testować.

Mieć nadzieję, że samograj z Krzyśkiem razem na teraz  i w nosie 'paliatywnie'
podłubane  według instrukcji (albo wg intuicji własnej, jak na bezneciu/).

PS. Przeprosiny dla niewtajemniczonych za konkretność

   poproszę dziś na dwóch duzych forach  :angelo:   o modlitwę dla Was i dobre mysli  :angelo:
teraz kiedy pisze zorientowałam się że macie na imię tak jak mój syn i synowa
  :angelo:  posyłam do Was   :angelo:  dobre anioły  :angelo:   niech Wam będzie jak najlżej   :angelo:

Walczmy, ciągle trzeba walczyć...

Kochani, znowu dołek
Krzysiu jest w stanie agonalnym, niewydolność oddechowo-krążeniowa. Ale w tej chwili jest lepiej, niż było parę godzin temu. Serce bije mocno, ale oddech krótki...
Nie odpuszczamy!! Modlimy się...
Ania cały czas jest przy nim...

Jesteśmy z Krzyśkiem, sercem i myślami .

Piszę, bo widzę, że jesteście, że wielu kuka na to forum...
Właśnie rozmawiałam z Anią - dzwoniła ze szpitala. Przeczytałam jej Wasze wpisy - jest Wam wszystkim bardzo wdzięczna...
Co będzie dalej, naprawdę nie da się przewidzieć, ale powiem, co jest teraz: nadal się poprawia, saturacja lepsza - jest nikła nadzieja...
Nie odpuszczamy...
Jutro wspomnienie św. Ojca Pio, o 7.00 Msza Święta w intencji Krzysia...
Dum spiro, spero,

Przepiękne Baabciu