No i sta³o siê....powsta³o co¶ o co nigdy bym siebie nie podejrzewa³a....FORUM.
Pocz±tki naszgo zmagania z glejakiem TUTAJ potem przeniesienie tematu TUTAJ, ale i tam nie by³o spokojnie, wiêc ci±g dalszy naszych zmagañ bêdzie tutaj.
Krzysiek dzi¶ w ¶wietnej formie:D.
Kontaktowy, obie rêce w³adne ¶ciska³ nimi bardzo mocno...rurki mu zdecydowanie przeszkadzaj±...chcia³by co¶ powiedzieæ....temperatura na granicy 37,6 stopni i nie skacze.
troszkê sie odparzy³, ale nie ma odle¿yn.....posmarowany sudokremem.....mo¿e w koñcu sie polepszy......nadal zbieram na temodal, wbrew wszystkim, którzy uwa¿aj± to za nieetyczne....bardziej nieetyczne jest skre¶lanie pacjenta, bo mam nadzieje, ¿e Krzysiek z tego wyjdzie....
Offline
W³a¶nie mija rok, kiedy Krzysiek dosta³ ataku padaczki...mniej wiêcej o tej porze odzyskiwa³ przytomno¶æ...rozejrza³ siê po izbie przyjêæ i zapyta³: "Gdzie ja jestem" i potem, zerkaj±c na krop³ówkê, swoim zwyczajem dowcipkowa³: " A co to za lemoniadka tu kapie???"
Prze¿yli¶my wtedy ciê¿k± noc...ale jeszcze nic nie zapowida³o dramatu, który sta³ siê naszym udzia³em i...trwa nadal
Offline
fajnie jest przeczytaæ , ¿e z Krzy¶kiem jest coraz lepiej
oby tak dalej
obydwoje jeste¶cie uparciuchy i dzielnie idziecie do przodu
Aniu teraz mo¿e byæ tylko dobrze , innej opcji nie ma ; i w to nale¿y wierzyæ , a jak wiadomo nie od dzi¶ : wiara czyni cuda
Offline
Te¿ bardzo cieszê siê, ¿e stan Krzysztofa siê poprawia. Nie wiem kto móg³by pomy¶leæ, ¿e zbieranie na Temodal jest NIEETYCZNE. Aniu, masz pe³ne prawo robiæ wszystko co tylko jest mo¿liwe, aby ratowaæ mê¿a, masz poparcie wszystkich znajomych i mam nadziejê ka¿dego trze¼wo my¶l±cego, który trafi³ na Twoje strony. Twoja postawa jest wspania³a, ka¿dy krok czytelny i oczekiwany. Nie ma tutaj niczego, czego mo¿na by siê wstydziæ albo ¿a³owaæ. Tak trzymaj! Wypowied¼ wiceministra by³a skandaliczna. Chyba zapomnia³ od czego jest. Jest od tego, aby leczyæ, i wyleczaæ, i przede wszystkim pomagaæ. Pozdrawiam, i tak¿e proszê wszystkich o wszelk± pomoc dla Krzy¶ka, to jest jak najbardziej ETYCZNE, McQ
Ostatnio edytowany przez McQ (2008-08-15 21:05:21)
Offline
Wykwintnie, z pilnowaniem interpunkcji (buty wytarte na wej¶ciu)
Forma ¶wietna, ale nurtuje co by gosciu chcia³ powiedzieæ (bo na rozumieniu gad¿ety ci±gle w buzi, a na wniosku ¿e nie chc± chocia¿ troche rozbroiæ, albo samograju masz nie¶mia³o¶c aplikowaæ). No i ci±gle 37,6. Ale grant ¿e nie ma odle¿yn - zas³uga na znaczeniu bardzo, bo te¿ za¶wiadcza o dobrym kr±¿eniu (nie Twoim, tylko Krzysia) Tylko te rury !!!!
Offline
Hejka!
Wczoraj lekarz sceptyk, który wcze¶miej mówi³, ¿e s± gigantycznie ma³e szanse na prze¿ycie powiedzia³, ¿e jest lepiej, jakby co¶ w tej infekcji siê prze³ama³o, no i mówi³ o pe³nej ¶wiadomo¶ci Krzy¶ka. (ale doda³, ¿eby siê nie cieszyæ, bo to mo¿e byæ jeszcze róznie)....rzeczywi¶ce ma pe³n± ¶wiadono¶æ...nic go nie boli...zwróci³ jedynie uwagê, pokazuj±c rêk± na cewnik, ¿e tu jest jaka¶ zadra....ale ju¿ zosta³ odpowiednio zaopatrzony i widaæ by³o b³ogo¶æ na jego twarzy...ju¿ zrobi³o siê mu lepiej...po¶ciska³ nas za rêce...ucieszy³ siê jak zobaczy³ zielon± legitymacjê rencisty:D
no nie, a¿ tak zêbów nie pokaza³, ale mimo osprzetu widaæ, ¿e siê u¶miecha...chcia³by wiele powiedzieæ, ale siê nie da.....jeszcze trzymaj± na wszelki wypadek....bo jeszcze jest stan podgor±czkowy, 37,6, ale ju¿ nie skacze...zawsze, poza wsiem, jest ryzyko zatorowo¶ci (pacjent le¿acy), wieæ mo¿e dopóki sie zdecydowanie nie unormuje, bêd± trzymaæ rurki....trzeba poczekaæ....zobaczymy jak bêdzie dzisiaj....
Offline
Nikt za mn± nie nad±¿a.. hehehe:P
Witaj i mam nadziejê, ¿e wprowadzisz tutaj swój w±tek walki z chorob±...
Nie chcê, ¿eby to by³o forum informacyjne tak jak www.glejak.pl, bo po co mno¿yc takie same ..chcia³abym, aby na Tym forum ludzie mogli odnale¼æ siê w tym co ich spotka³o bardziej od strony emocjonalnej...mieli mo¿liwo¶æ odniesienia siê do przypadków, do historii pisanych przez innych.....
A je¶li nikt nie bêdzie chcia³ skorzystaæ z mojej propozycji...po prostu bêdzie to moja historia, moje zmagania, moja wiedza, któr± siê podzielê z innymi...
Chêtnie poczyta³abym u siebie jak z Twoim tat± .
Offline
Dorotea, powiedz a mia³am inne wyj¶cie???Tam nie mam dostepu, na nastepnym próbowano mnie sprowokowaæ....musia³am siê schroniæ...u siebie :angel:
Ciszê siê , ¿e na razie wszysko Ok. Ciekawe co Nauman powie...mo¿e ja tez pojadê 21, to siê spotkamy...na razie czekam na wyniki...je¶li bêd± przed 21 to pojade odebraæ bloczki, bo muszê je oddaæ do Poznania.
Napisz, dortotea, bo Wasz przypadek jest pe³nym nadziei dla innych...
Tak bym chcia³a, ¿eby i nasz zakoñczy³ sie pomy¶lnie, ¿eby ludzie mimo opinii lekarzy, ¿e ¶mierc blisko, nie tracili "nadziei na lepsze jutro.."
Offline
Witam pani Aniu.Jutro mija rocznica pierwszych symptomów choroby mojego mê¿a.To ju¿ rok,czas tak szybko mija.Cieszê siê,¿e pan Krzysiek ma siê lepiej.Dobrze,ze jest to forum,mam nadziejê,¿e znajdê tu odpowiedzi na nurtuj±ce mnie pytania a i sama podzielê siê wiedz± i informacjami jakie posiadam na temat tej choroby.Pozdrawiam
Offline
Dziêkujê.......i witam...czyli jedziemy na tym samym wózku, pani (chyba przejdziemy na Ty) , ale ty kasai48 nieco pó¼niej wystartowa³a¶. Zachêcam do za³o¿enie w³asnego watku...myslê, ¿e inni chetnie poczytaj± o Waszym przebiegu choroby...sama jestem ciekawa.
Troszkê czasu minie zanim uzupe³niê wszystkie dzia³y, wszak to dopiero ¶wie¿o urodzony noworodek. Bêdê wdziêczna za sugesie co do Kategori i For (dzia³y i poddzia³y) oraz zachêcam do tworzenia nowych w±tków.
Na podpowiedzi przeznaczone jest forum "Problemy, pytania, uwagi."
Dzi¶ Krzysiek bez zmian...lekarz operuj±cy wróci³ dopiero z urlopu i od nas dowiedzia³ siê, ¿e koledzy mówi± nam, ¿e jest lepiej....zachwyci³ siê nad mo¿liwo¶ciami chirurgii - du¿o mu zawdziêczamy, bo ratowa³ Krzy¶ka, wiedz±c jak du¿± odpowiedzialno¶æ bierze na siebie....przecie¿ Krzysiek móg³ umrzec na stole.
Swoja drog± ja nigdy ni widzia³am kogo¶, kto tak usilnie walczy o zycie, kto mimo tylu przeciwno¶ci zbiera siê , próbuje pokonac chorobê.
Powiedzia³am Krzy¶kowi, ¿e jeste¶my z niego dumni, ¿e wykrzesa³ z siebie tyle si³, ¿e wiemy jak nas kocha, ¿e robi to dla nas, ¿e my go kochamy i czekamy......
.......z nadziej± na lepsze jutro!!!
Offline
I jak tu nie wierzyæ w cuda?
Strasznie siê cieszê - có¿, "nadzieja zawie¶æ nie mo¿e"!
¦ciskam Ciê, pozdrawiam Krzysia
Offline
No i ja jestem!
Komputer mi co¶ szwankuje i nie mog³am siê zarejestrowaæ na wcze¶niejsze forum, a jak mi siê uda³o to przenios³a¶ siê tutaj.
Cieszê siê, ¿e Krzysiu lepiej siê czuje.
Moja mama jest w ¶pi±czce, ale stan siê na razie nie pogarsza.
Offline
Witaj anetko78!
przykro mi z powodu mamy, ale....nadzieja.. ona ma wielka moc!!!
Offline
*samograj* napisał:
Dorotea, powiedz a mia³am inne wyj¶cie???Tam nie mam dostepu, na nastepnym próbowano mnie sprowokowaæ....musia³am siê schroniæ...u siebie :angel:
Ciszê siê , ¿e na razie wszysko Ok. Ciekawe co Nauman powie...mo¿e ja tez pojadê 21, to siê spotkamy...na razie czekam na wyniki...je¶li bêd± przed 21 to pojade odebraæ bloczki, bo muszê je oddaæ do Poznania.
Napisz, dortotea, bo Wasz przypadek jest pe³nym nadziei dla innych...
Tak bym chcia³a, ¿eby i nasz zakoñczy³ sie pomy¶lnie, ¿eby ludzie mimo opinii lekarzy, ¿e ¶mierc blisko, nie tracili "nadziei na lepsze jutro.."
Ania na t± wizyte jedzie moja mama z tat±, bo on nigdy sie nie zgadza zebym ja jezdzila.. jego znadniem panikujemy i bez sensu jest robic rodzinne "wycieczki" niewiem . Uwa¿am, ¿e dobrze zrobi³a¶ z tym forum Tak jak mówie jak tylko bede mia³a wiêcej czasu to skrobne o naszej historii Ja wierze w cuda i wierze, ¿e wasza historia te¿ dobrze siê skoñczy!! :a_goodjob:
Offline
No szkoda, ¿e siê nie poznamy, lilê ju¿ widzia³am, satelita mnie w W-wie ratowa³a i guza mi z Poznania odebra³a .
Nowe wie¶ci: Krzysiek ma o 2 rurki mniej, usunêli mu te ze strzykawami, z g³owy....., ale nadal ma stan podgoraczkowy...s± wahania, tyle, ¿e ich amplituda zmala³a, nie przekracza 38 stopni...
Dzi¶ spa³... nie budzilismy go, bo pielêgniarki zauwa¿y³y, ¿e jak sie budzi to troszke mniej spokojnie lezy i rurka tracheotomiczna wsuwa mu siê za g³êgoko i dra¿ni tchawicê - ona jest zostawiona, bo Krzysiek nie ma si³y kaszleæ, przez ni± odsysaj± wydzielinê ¶lusowo-krwist± (obrzydliwie to wygl±da, mo¿e zdjêcie
).lekarze mówi±, ¿e stan jest stabilny na poziomie jaki osiagn±³, znowu trzeba czekaæ ....
Offline
Samograju, mam wstydliwie – najsamprzód na prosalucie czai³am ¿eby by³o sprytnie.
bo ambicja po wekendzie wziê³a…..
Co by¶ siê nie wymk³a na znowu. Bo na poprzednio w zagubione sz³o.
Ja i tak wyprzedze – tylko jak wiem kierunek jaki.
Z Krzysiem dobry news +/– bo stabilnie i <38, i dy¿urnym musi zale¿y te¿ tylko na stabilno¶ci,
I po logice, dobrze ¿e jutro dzieñ tzw. roboczy, co¶ mo¿e drgnie.
Bêdziesz mieæ na przyjemno¶cc z prowadz±cym. on Ciê zna i wzajemnie.
(Czy mu wspólczuje ? – NIE!!!!)
Ze sciskaniem i powodzonka.
PS. Zaintubowanie niewygodne jak ¶wiadomo¶æ
Offline
Dobrze,¿e Krzysiu ma rurek mniej.
Moja mama ma jedn± w nosie. Dzisiaj siê jej trochê wymiotowa³o, wygl±da³o to nie szczególnie - mi to skojarzy³o siê z ¶linieniem przy ataku padaczkowym.
Tak Aniu, nadzieja ma wielk±±±±±±±±±±±±± moc! Wierzê ¿e uda siê naszym bliskim wyzdrowieæ!
Offline
Ania ja mysle, ze jeszcze bedziemy mia³y okazje sie poznac bo mama mi zyc nie daje Na bie¿±co jestesmy z wami tacie tak duzo nie mowie bo jak wiesz.. on nie wie wszystkiego o glejaku.. i chyba lepiej dla niego.. mo¿e dlatego tak dobrze siê trzyma? :zadowolony: Ciesze siê, ¿e z Krzysiem lepiej! Oby tak dalej! Jestem ciekawa jak bêdzie wygl±da³a wizyta w Warszawie.. jesli bêdzie ok to nastepny RM i wizyte mamy w Bydgoszczy w listopadzie dopiero. Daj Bo¿e ¿eby nam wszystkim siê uda³o!
Offline